album 03 - GOOD AFTERNOON |
Autor |
Wiadomość |
Lodge
pastoral rocker
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 2795 Skąd: ęsowany
|
Wysłany: 2011-01-18, 21:09 album 03 - GOOD AFTERNOON
|
|
|
(fot.) Piła
The First Day of Spring
Down
The String of Spring
(When) Evening (Falls)
Dawn?
Away/The Raspberry
Cut Your Doubt
It Is Love
A Nettle
Searching for the Echoes
It Can Happen
May I
The Winter Reverie
You Waste Another Day
Hush
http://thesoundrops.bandc.../good-afternoon
Tonowa Kobieta Useless Information Wilcze Rada Młodych Moody Blues The Cure LO MM Plac Kolegiacki & Co. Strzeszynek Spanish Piece Drzewko Tull Blue Jays Calling the Past
Jest to zdecydowanie najważniejszy z wczesnych albumów Soundrops (tzn. tych z licealnymi piosenkami). Gdyby nie zawirowanie koncepcyjne z płytą Future Perfect in the Past, prawdopobnie odpowiadałby mniej więcej zawartości sławnej dwukasety Calling the Past. I tak jednak wyznacza schemat fabularny, który niestety powtórzy się w dwóch następnych historiach (tzn. albumach). Wszystkie kompozycje pochodzą z lat 1993-94, złotego okresu gdy już nabrałem dojrzałości warsztatowej a jeszcze nie straciłem świeżości. I mimo że w sumie ilustrują one smutną opowieść, wszystko zostało prześwietlone w czasie i teraz wracam i do nich, i do niej (historii ale i samej Tonowej) z wielkim wzruszeniem. As I gaze at the passing picture of June, daję się zaatakować wszystkim podstrumieniom, które wylęgły się ze spotkań najpiękniejszej Wspólnoty jaką tworzyłem w życiu nawet o tym nie wiedząc. Zdaję sobie sprawę że nie wszystko niestety przeszło do tych tu wykonań, niestety, i taki Away jest "mistyczny" tylko dla mnie, hehehe...
Wielkie podziękowania: TonowA, Maa, Turba, Marta + Agata + Gosia, Mikołaj, Ewa & Tomek, Roma, Interstella, Ania, Hoppki, Justyna oraz z innej strony Paf & Ad, Szen, Indianin, IIF & IIIA
Album Good Afternoon teoretycznie został nagrany w roku 2007, ale stety musiałem przerobić wszystkie utwory oprócz jednego (hehe, guess which się ostał) i nareszcie brzmi jak okejoskie pępektrójkowe demo... Przede wszystkim jest tu First Day of Spring, do którego prowadziły wszystkie poprzednie próby z "dziwnymi akordami", ale w ogóle dobrze się tu przegryzły wszystkie wpływy z późnego liceum - od The Move przez The Cure po nawet Dead Can Dance... Ciekawe, że wtedy już w ogóle nie słuchałem Beatlesów i biadoliłem, że się we mnie skończyli, hihihi... Za to Moody Blues zawsze wyłażą spod tej i ówdej nooty... |
_________________ what will you do?
I will fight the zając of despair
Maire Brennan |
Ostatnio zmieniony przez Lodge 2015-10-17, 00:53, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Fengari
terrorystka
Dołączyła: 19 Sty 2011 Posty: 1098 Skąd: ycjo suabo
|
Wysłany: 2011-01-20, 16:19
|
|
|
Thomas
A co tu robi spanisz pis?
Lodge
to specjalnie dla Ciebie od Pluszaków, man
Thomas
Dziękuję!
Love Pies & Wonsz!
Fengari
Na samym początku, kiedy po raz pierwszy na poważnie zaczęłam się zapoznawać z muzyką Soundropsów i ściągnęłam sobie wszystkie do ówczesnej pory nagrane płyty (czyli do 'A Bottle of Oil' włącznie), to zapoznałam się z nimi wszystkimi na raz. Spowodowało to u mnie przemieszanie ich wszystkich w świadomości i z tego pomieszania w sumie do dziś nie całkiem się wykaraskałam, częściowo zaledwie. W każdym razie wówczas Good Afternoon zanotowała mi się w głowie jako jedna z tych, które jakoś się wyróżniły i spodobały mi się najbardziej. Choć potem jej miejsce się zmieniało i właściwie do dziś pozostało nieustalone - jak zresztą w przypadku większości Soundropsowych płyt. Top (ani bottom) tena albumowego w żaden sposób ułożyć bym nie umiała.
Zauroczyło i już pozytywnie nastawiło do całości piękne i marzycielskie 'May I' na początku.
The String Of Spring - w sumie lubię, ale uważam za jeden ze słabszych kawałków tutaj. Podrywa do życia, choć nie na długo, bo tuż za nim nadchodzi When Evening Comes - takie miło kołyszące do snu a po nim przychodzi Down, które jest już jak wędrówka w tym śnie i jaka cudna leśna końcówka! Hush ciepłe i bezpieczne jak pierzyna, więc to najwyraźniej dalej sen... It Can Happen Again - ale tu to już jasny poranek i dawka optymizmu na dobry początek dnia.
Away - mistyczne dla mnie faktycznie nie jest, ale dużo pięknych smaczków w sobie ma i bardzo bogate w rozmaitości - jaka to rozbudowana historia! Aż mam wrażenie, że to kilka piosenek, nie jedna. W pewnym momencie wskakuje taki cudny fragmencik, chyba z czegoś ukradziony, ale nie wiem z czego.
A Nettle - jak przejażdżka przez jakieś przestrzenie, choć niespecjalnie szybka, to wiatr przewiewa ciężar z serca, krajobraz wlewa weń błogość i na wszystko można spojrzeć inaczej...
The Winter Reverie - niezobowiązujące takie a bardzo, bardzo przyjemne.
You Waste Another Day - niesamowicie pozytywna energia i chyba wyczuwam dawkę autoironii, takiej pozwalającej choć przez chwilę pośmiać się z własnych problemów.
Dawn? - jaki fajny lekko groźny klimacik i to superowe skradające się 'he is getting closer'!
Searching For The Echoes - z tego kawałka najbardziej lubię refren, gdzie otwiera się szeroka otwarta przestrzeń i można odetchnąć głęboko!
Cut Your Doubt - z jednej strony ładne to i przyjemnie się słucha, ale jednak brakuje tej piosence wyrazu, jeden ze słabszych momentów na płycie.
It Is Love - piękne, początkowo nastrojowo-senne, potem do głosu dochodzi coraz to więcej emocji i dużo tęsknoty, świetne gitary.
I na koniec jeszcze piękniejsze, błogie i pełne nadziei The First Day Of Spring.
No i właśnie. Znowu jest tak, że płyta opowiada smutną historię, opowieści z tamtego okresu są najbardziej poruszające, a ja wcale tego smutku tu tak dużo nie słyszę. Sporo muzyki, która raczej smutki przegania, wyciszając i uspokajając bądź czasem każąc wstać i podnieść głowę do góry, czy po prostu choć na moment nabrać dystansu.
Generalnie na albumie dzieje się bardzo dużo, ale jest też dużo zwolnień i to przeważnie one mi tu najbardziej przypasowują.
Lodge
ale fajny wpis - takie coś to wielka nagroda dla twórcy - aż się chce napisać nowy album od razu
Fengari napisał/a: |
Top (ani bottom) tena albumowego w żaden sposób ułożyć bym nie umiała. |
ooo, jagby to powiedział Crazy, nie wolno przegapić okazji do zrobienia listy:
na dziś:
top:
1. (po wahaniach) Good Reinerz
2. Downhill Uphill
3. Good Afternoon
4. Weathertop
5. Friends
bottom:
1. Rightunders
2. From Time to Time
3. 1500-100-900
4. Takdotletaktak
5. On
Fengari
Ooo, z tym nowym albumem to dobry pomysł! I w ogóle - miło mi. |
|
|
|
|
Lodge
pastoral rocker
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 2795 Skąd: ęsowany
|
Wysłany: 2013-05-06, 00:07
|
|
|
dawno nie było żadnych nowych wideów Soundrops:
May I |
_________________ what will you do?
I will fight the zając of despair
Maire Brennan |
|
|
|
|
Witt
arcy
Dołączył: 20 Sty 2011 Posty: 1801 Skąd: śąę
|
Wysłany: 2013-05-06, 08:58
|
|
|
|
_________________ Słowianie na mchu jadali |
|
|
|
|
otoKarbalcy
Dołączył: 19 Sty 2011 Posty: 2270 Skąd: ynawia
|
Wysłany: 2013-05-06, 09:38
|
|
|
Miło ze strony Jaggera, że wystąpił w naszym widełje.
Ale żeby wyrzucić taki fajny kij |
_________________ Znitrz olimpijski nas prwAdzi |
|
|
|
|
Crazy
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 2076
|
Wysłany: 2013-05-06, 18:52
|
|
|
Hę, jakby jakiś z lekka podtyty ten Dżegier?
(ten to zawsze wypali!)
Ale z jakiej wieży widokowej piękny widok to? |
|
|
|
|
Lodge
pastoral rocker
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 2795 Skąd: ęsowany
|
Wysłany: 2013-05-06, 23:05
|
|
|
wieża widokowa na Dziewiczej Górze
zapraszamy - acz otwarta tylko w słoneczne dni |
_________________ what will you do?
I will fight the zając of despair
Maire Brennan |
|
|
|
|
Lodge
pastoral rocker
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 2795 Skąd: ęsowany
|
Wysłany: 2013-05-29, 00:51
|
|
|
niemal dokładnie w 20-tą rocznicę opisywanych w nim w nim wydarzeń (przypominamy, że historia trwała one month & one day - od 05.06 do 06.07.93) album Good Afternoon doczekał się wersji "bezstratnej":
http://thesoundrops.bandc...noon-full-album
wiadomo, że nic wielkiego, gupi re-recording, ale ja się bardzo cieszę, że tak ważne dla mnie utwory są w końcu w miarę dobrze zrobione, in fact to chyba moja najlepsza produkkcja
Endżoj, Andżej! |
_________________ what will you do?
I will fight the zając of despair
Maire Brennan |
|
|
|
|
Lodge
pastoral rocker
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 2795 Skąd: ęsowany
|
Wysłany: 2014-11-30, 10:28
|
|
|
nowe wideo do May I - jak zwykle przechodzi, ale przynajmniej pora roku się zgadzdza:
http://www.youtube.com/watch?v=NdMAAvXV8oI |
_________________ what will you do?
I will fight the zając of despair
Maire Brennan |
|
|
|
|
Magdalena Maria
brutal
Dołączyła: 19 Sty 2011 Posty: 397 Skąd: upa
|
Wysłany: 2014-11-30, 15:10
|
|
|
oj nie, nie tu nie ma przechodzenia przecież!! nie jest tak źle, najfajniejsze 1:01, mogłoby być takich wiencyj. no i slow mo:1:29.
za to 1:06 co za debil
a to jak biegniesz koło 1:18 i ta muzyczka wtedy wręcz...wzruszające
LOVE.
(mam jakiś emotional day chyba) |
_________________ uj |
|
|
|
|
Crazy
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 2076
|
Wysłany: 2014-11-30, 22:38
|
|
|
bardzo ładny teledyx i piosnka
ciekawy też tekst:my heart is so lodge. Dobre!
pozdro dla Benka i dla Was! |
|
|
|
|
Lodge
pastoral rocker
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 2795 Skąd: ęsowany
|
Wysłany: 2014-11-30, 22:56
|
|
|
dziękuję za miłe słowa
w "teledysku" jest dlatego tyle odwoań "szkolnych", że tekst został napisany na lekcji polskiego (w październiku lub listopadzie 1993) |
_________________ what will you do?
I will fight the zając of despair
Maire Brennan |
|
|
|
|
Crazy
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 2076
|
Wysłany: 2014-11-30, 23:07
|
|
|
ale rozumiem, że zdjęcia kręcone w mitycznym Kontakcie? |
|
|
|
|
Lodge
pastoral rocker
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 2795 Skąd: ęsowany
|
Wysłany: 2014-11-30, 23:34
|
|
|
tak, ale też w jednej podstawówce na Ratajach w której wynajmujemy salę |
_________________ what will you do?
I will fight the zając of despair
Maire Brennan |
|
|
|
|
Lodge
pastoral rocker
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 2795 Skąd: ęsowany
|
Wysłany: 2014-12-01, 23:57
|
|
|
znowu nieco inaczej niz zwykle:
A Nettle |
_________________ what will you do?
I will fight the zając of despair
Maire Brennan |
|
|
|
|
|