|
The Valley of Oblivion
The Soundrops official forum
|
album 22 - LOVE LOVE |
Autor |
Wiadomość |
Lodge
pastoral rocker
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 2795 Skąd: ęsowany
|
Wysłany: 2017-06-20, 22:52 album 22 - LOVE LOVE
|
|
|
Spring in Exile
Goodbye Hello
Permanence
Lady Eva
Removes
Battlefield
Around the Lonely Hearts Bend
Tilda Next
Strange Sunrise
Love Over Mountains
Grace van Pelt
Losing Again
Intro to Ride
Win-Win
Elevender
Leave Me Love Me Blues
https://thesoundrops.bandcamp.com/album/love-love
Album nazywa się banalnie Love Love , dlatego że miał pokazywać jak (miłość) ze środka przenosi się na zewnątrz i z jednostronnego kwiatu rodzi się dwustronny owoc. Poszło to w inną stronę, życzyłbym sobie żeby panowało tu chociaż jakieś napięcie między"love" światową i "love" nie z tego świata, ale być może był to dla mnie jako autora tekstów za wysoki koń, co tam. Muzyka wszakże wychodzi poza bezpieczną rzewnie/pastoralną nootę nawet chętniej niż na Eternity, więc może warto posłuchać. A może nie, przecież nikogo nie będę z tego brał do tablicy |
_________________ what will you do?
I will fight the zając of despair
Maire Brennan |
|
|
|
|
Crazy
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 2082
|
Wysłany: 2017-06-21, 21:11
|
|
|
Ja jestem zwolennikiem brania do tablicy! Nie przesłuchałeś nowego dna o dzikach? dwuja!
Ja niestety słabo się ostatnio spisywałem i zupełnie nie odsłuchiwałem linków, które tak pięknie i zachęcająco pojawiały się w wątku o nowako. Dobrze nasłuchałem się tylko Elevender, które bardzo mi się podobało i słuchałem też Lady Evy , ale jej nie pamiętam, tylko że też mi się podobała.
No to nadrabiam!
p.s. a dlaczego w tym poście kolejność utworów jest inna, niż na płycie? |
|
|
|
|
Witt
arcy
Dołączył: 20 Sty 2011 Posty: 1801 Skąd: śąę
|
Wysłany: 2017-06-21, 21:21
|
|
|
Może z tych samych powodów, co w innych takich wątkach od początku tego forum? Że to przy okazji lista Gera jest? |
_________________ Słowianie na mchu jadali |
|
|
|
|
Crazy
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 2082
|
Wysłany: 2017-06-21, 21:40
|
|
|
Faktycznie widziałem już jakąś taką inną kolejność, niż w spisie! Nie pomyślałem, że lista, ale fakt, że piosenka, która podoba mi się najbardziej, jest na tej liście na dnie, uwiarygodnia ten domysł
Jestem już bardzo blisko końca pierwszego przesłuchania, mianowicie Tilda Next i next już ostatni numer będzie. Bardzo pozytywne wrażenia! Co prawda jest to odsłuch bez namaszczenia, nie śledzę nie tylko tekstów, ale nawet tytułów, więc po prostu "leci". I bardzo się podoba. Ot, taka Tilta teraz - zupełnie przyjemny numer, wcale nie typowo soundropsowy, a jednocześnie właśnie typowy. Dużo dobrych dźwięków żem usłyszał. |
|
|
|
|
otoKarbalcy
Dołączył: 19 Sty 2011 Posty: 2270 Skąd: ynawia
|
Wysłany: 2017-06-22, 09:10
|
|
|
Pamiętajcie, jak nie będziecie tu nic pisać, to ja będę pisał o swoich wrażeniach z odsłuchów tej puyty, co będzie już szczytem żenady. Piszę, żeby nie było, że nie oszczegałem! |
_________________ Znitrz olimpijski nas prwAdzi |
|
|
|
|
bobas
Dołączył: 10 Lis 2015 Posty: 70 Skąd: inąd
|
Wysłany: 2017-06-22, 09:27
|
|
|
Słucham drugi raz, ale wypadałoby coś przy tym jeszcze zrobić służbowo, więc jeśli chodzi o wyrywanie do tablicy, to póki co muszę zgłosić nieprzygotowanie. Jutro podobno koniec roku, może jakoś dociągnę.
Póki co cieszę się, że Tilda Next weszła jednak na płytę i nie muszę szukać po bisajdach, jak jakiś, kurwa, fan. |
|
|
|
|
Lodge
pastoral rocker
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 2795 Skąd: ęsowany
|
Wysłany: 2017-06-22, 09:28
|
|
|
post roku! |
_________________ what will you do?
I will fight the zając of despair
Maire Brennan |
|
|
|
|
otoKarbalcy
Dołączył: 19 Sty 2011 Posty: 2270 Skąd: ynawia
|
Wysłany: 2017-06-22, 13:03
|
|
|
Zdecydowanie! |
_________________ Znitrz olimpijski nas prwAdzi |
|
|
|
|
Witt
arcy
Dołączył: 20 Sty 2011 Posty: 1801 Skąd: śąę
|
Wysłany: 2017-06-22, 15:39
|
|
|
bobas napisał/a: | nie muszę szukać po bisajdach, jak jakiś, kurwa, fan. |
Przez chwilę byłem jak Fum, że nie wiedziałem kto jest kto na tym forum . |
_________________ Słowianie na mchu jadali |
|
|
|
|
Witt
arcy
Dołączył: 20 Sty 2011 Posty: 1801 Skąd: śąę
|
Wysłany: 2017-06-26, 20:31
|
|
|
Słuchając, uświadomiłem sobie pewną rzecz, którą dotąd przeczuwałem, ale nie zwerbalizowałem. Chodzi o to, że ze względu na zewnętrzne pozory można traktować Soundrops jako zespół lżejszy niż jest on w istocie. Bo krótkie piosenki, bo wdzięczne inspiracje, zielenie i skojarzenia z latami sześćdziesiątymi. Aż prosi się, żeby włączyć sobie jako muzykę rozrywkową. Ale tak to nie działa! I nawet nie chodzi o to wszystko, co muzyka The Soundrops ukrywa dla uważnego słuchacza, ale o rangę wypowiedzi, o zamaskowany ciężar gatunkowy. Te płyty - z Love Love włącznie - sprawdzają się najlepiej uważnie słuchane. Pod tym względem może nawet bliżej im do awangardy niż do popu!
Poza tym Love Love wydało mi się najlepsze od dawna, właściwie pod każdym względem . |
_________________ Słowianie na mchu jadali |
|
|
|
|
bobas
Dołączył: 10 Lis 2015 Posty: 70 Skąd: inąd
|
Wysłany: 2017-06-27, 09:44
|
|
|
Witt napisał/a: | Aż prosi się, żeby włączyć sobie jako muzykę rozrywkową. |
Znaczy się, dla przyjemności?
Z dotychczasowych odsłuchów (czech, jak powiedziałaby pani na RDA w Krakowie) wyłaniają się następujący faworyci: Tilda Next (pozostaje niezagrożonym numerem 1), Elevender, Goodbye Hello i Permanence. Czyli, jak patrzę na kwestię autorstwa, wychodzi, że co dwie głowy, to nie jedna. |
|
|
|
|
otoKarbalcy
Dołączył: 19 Sty 2011 Posty: 2270 Skąd: ynawia
|
Wysłany: 2017-06-28, 08:50
|
|
|
bobas napisał/a: | Znaczy się, dla przyjemności? |
No, właśnie??!
bobas napisał/a: | Czyli, jak patrzę na kwestię autorstwa, wychodzi, że co dwie głowy, to nie jedna. |
No, matematycznie to wychodzi raczej tak bardziej w stronę półgłówków, czy nawet ćwierć
Ale poważnie - bardzo ciekawe są te Wasze relki z odbioru. No i miłe, wiadomo. Dzięki! |
_________________ Znitrz olimpijski nas prwAdzi |
|
|
|
|
Crazy
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 2082
|
Wysłany: 2017-07-03, 22:16
|
|
|
Posłuchałem dwóch utworów uważnie. Jeden z EP-ki, drugi z regularnej.
Doug's Fiancee - bardzo poruszający tekst, nieco aż targający i użalający się nad sobą (w sensie: nad podmiotem liryczny, nie nad tekstem), powiedziałbym, że jest to tekst może nawet kobiecy... w sensie, że czuję w tym bardziej kobiecy rodzaj cierpienia, nie wiem, czy nie bardziej by mi pasowało, gdyby to ona tak jęczała do niego, niż że to on... ale też świetnie napisany. Niezbyt przekonuje mnie natomiast muzyka, mam wrażenie, że powstał znakomity tekst i trzeba go było jakoś zaśpiewać, ale sam nie popłynął. Może lepiej byłoby go wyrecytować jak Edge
A jakie były kryteria umieszczenia czegoś na epce lub nie?
Lady Eva - a to z kolei jest muzyka, która mnie w pełni przekonuje. Najbardziej aranżacyjnie. Tyle tam smaczków, świetnie dobranych dźwięków, bardzo podoba mi się sposób wykorzystania zarówno gitary akustycznej jak i elektrycznej, a pod to delikatny, trafiony bas. Tekst też mi się podoba, ale tak jak najbardziej lubię, czyli, że najpierw zwracam uwagę na muzykę, a potem się okazuje, że tekst też jest fajny i pasuje do brzmienia.
Słuchałem już tego numeru wcześniej i coś tam pamiętałem, ale zdecydowanie przekonuję się, że są na nowej płycie utwory, które bardzo mi się podobają. Póki co najbardziej te o tytułach związanych z literami E, L i V (Elevender & Lady Eva).
p.s.
Dosłuchałem jeszcze kilku następnych, szybka relacja w formie zaimprowizowanej, wiadomo, listy:
1. Tilda Next - no, jak się nie zawyża oczekiwań porównaniami z disco polo, to zdecydowanie dobre!
2. Permanence - podobało mi się mniej niż E-L-V'ki, ale na pewno trzyma poziom.
3. Around the Lonely Hearts Bend - prosto i na temat Nie jest to bardzo wybitne, pasowałoby za to świetnie na pierwszą płytę Bitelsów - oczywiste, ale chwytliwe, bardzo dobrze zespolony tekst z melodią. No a last but not least, bardzo dobra gitarowa robota!
4. Spring in Exile - nie wiem, może za krótkie dla mnie? za bardzo awangardowe (a propos tego, co Witt napisał)? nie mówię, że mi się nie podoba, ale jakoś nie wczułem się. Posłuchałem, żeby zobaczyć, co to Twórca umieścił na górze swojej kolejności, ale w sumie nigdy mnie nie dziwi, jak mamy z Gero inaczej. Może jednak - skoro awangarda - dalsze słuchania (bo to było na pewno pierwsze) przyniosą dalsze odkrycia.
5. Love Over Mountains - yyy. |
|
|
|
|
Lodge
pastoral rocker
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 2795 Skąd: ęsowany
|
Wysłany: 2017-07-03, 22:43
|
|
|
Crazy napisał/a: |
A jakie były kryteria umieszczenia czegoś na epce lub nie? |
tamten numer miał inny charakter, przesadzony i oczyszczający, myślałem że jak go dam na EP-kę, to nikt nie zauważy ale też musiałem go nagrać
na płycie Love Love są utwory "dla świata" - w pełni odpowiedzialne, zdrowe i w zamierzeniu niosące to co mam najlepszego w sobie czyli nadzieję (nawet yyy Love Over Mountains, o tym że Lodge jest lepszy niż Stonesi ) |
_________________ what will you do?
I will fight the zając of despair
Maire Brennan |
|
|
|
|
Crazy
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 2082
|
Wysłany: 2017-07-03, 23:12
|
|
|
Lodge napisał/a: | jak go dam na EP-kę, to nikt nie zauważy |
patrz, a youtub mnie nim zaatakował!
Lodge napisał/a: | ale też musiałem go nagrać |
wygląda na taki. i bardzo dobrze, że go nagrałeś. myślę, że tak naprawdę bardzo mi się podoba, choć pewnie nie jest na częste słuchanie. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|